Litwa. Pamiątki po Unii I

W 2010 roku nie było zaplanowanego dalekiego wyjazdu. Więc tak doraźnie umówiliśmy się rodzinnie (syn z Gdańska, a my z Mazowsza) na zwiedzenie Litwy, zawłaszcza zamku Gedymina. W planie były nie tylko Troki, ale też Wilno i Kowno. 12 sierpnia wyruszyliśmy więc 3-dniową podróż. Z Karolem spotkaliśmy się przed granicą, w Sejnach, dalej jechaliśmy już w dwa samochody.

Po latach 1999-2005, w których podróżowaliśmy po Europie wodą Taurusem II trudno było przyzwyczaić się do urlopów lądowych. Dlatego właśnie  powstała idea pływania wycieczkowcem po świecie. Ale na potrzeby krajowe i bliskokrajowe trzeba było wymyślić coś mniejszego i własnego. Tak powstał Taurus III.

SeaGoing
Nasz Sea-Going Yacht w postaci 3,5 metrowej łódki wiosłowej z silnikiem doczepnym (czterosuwowym) Honda 2,3 KM zarejestrowany Polskim Związku Żeglarskim

Dopilnowaliśmy tego, by była to jednostka morska PZŻ, dzięki czemu można było nią pływać na wodach śródlądowych i przybrzeżnych morskich całego świata, nie tylko w Polsce. Trochę było to na wyrost. Pływaliśmy głównie po Polsce, ciągnąc łódkę na przyczepie do naszego samochodu. Pływaliśmy między innymi po Zalewie Włocławskim odwiedzając ujścia licznych małych rzeczek, po jeziorze Żarnowieckim i na Mazurach… Wtedy właśnie powstał pomysł – dlaczego tylko w Polsce? Przecież na Litwie są piękne jeziora, a jedno z nich nawet z zamkiem Księcia Witolda Kiejstutowicza, stryjecznego brata Władysława Jagiełły, co mu był pomógł pod Grunwaldem! I tak się stało.

MapaLitwy
Nasza trasa na Litwie, ściślej w Republice Litewskiej (Lietuva)

Stanęliśmy więc w Trokach w hoteliku w pobliżu odbudowanego zamku Witolda. Bezpośrednio przy hotelu, na brzegu jeziora mogła cumować nasza jednostka.

Troki
Widok na jezioro Galve z wyspą Witolda na pierwszym planie. Niżej hotel Salos w Trokach z parkingiem i możliwością cumowania łódki

Zgodnie z zasadą, że zwiedzanie należy zaczynać od najdalszego punktu, najpierw pojechaliśmy z Troków do Kowna. To miasto leżące w widłach rzek Wilii i Niemna było niegdyś miastem granicznym między Litwinami a Krzyżakami, potem miedzy Żmudzią a Auksztotą, czyli Litwą właściwą. Do naszych czasów zachowały się dwie baszty, fragment murów, basteja z XVI wieku i fragment fosy. W 2010 rozpoczęto częściowe prace rekonstrukcyjne, a obecnie umieszczono tu niewielkie muzeum.

Kowno
Most w Kownie na rzece Niemen. Starówka kowieńska. Z prawej: odrestaurowane ruiny zamku w Kownie zbudowanego przy ujściu rzeki Wilii do Niemna w końcu XIV wieku i rozbudowanego w wieku XVI

Pierwszy murowany zamek w Kownie był jedną z kilku warowni litewskich, chroniących Wilno i Troki przed Krzyżakami. W marcu 1362 roku zamek ten został oblężony przez Krzyżaków i całkowicie zniszczony za pomocą katapult. W latach 90-tych XIV wieku Krzyżacy zbudowali w miejscu zniszczonego zamku litewskiego warownię z basztami na narożach, na przemian kolistymi i kwadratowymi, z bramą wjazdową w jednej z baszt kwadratowych. W 1391 wielki mistrz krzyżacki podpisał z Witoldem porozumienie na mocy którego Kowno stało się miastem nadgranicznym pomiędzy Litwą i Krzyżakami posiadającymi ziemie na Żmudzi aż do Niewiaży. To tytułowa rzeka Miłosza, którą na swój literacki użytek nazwał Issą. Interesującym szczegółem jest to, że w związku z zarazą w Krakowie, zimę 1464 roku król Kazimierz wraz z dworem spędził w Kownie.

Galve
Po Jeziorze Galve pływać każdy może. Po prawej w tle pałacyk Tyszkiewiczów

Po powrocie z Kowna trochę pływaliśmy po jeziorze Galve i podziwialiśmy jedną z wielu rezydencji Tyszkiewiczów. Na jeziorze ruch duży, pływano czym się dało. Najbardziej złowieszcze było wypuszczanie dzieci w balonach pompowanych z kompresora. Strach pomyśleć co by było, gdyby taki balon pękł na wodzie.
Następny dzień był przeznaczony na Wilno, miasto z dużą Polonią i mnóstwem pamiątek. Wilno zawsze było litewskie, ale było i będzie również ważne dla Polski, ponieważ razem z Nowogródczyzną, obecnie stanowiącej kawałek Białorusi, wniosło wiele do naszej historii. Do dziś istnieje tam wielka diaspora.

Wilno
Wilno: miasto, Katedra Wileńska, widok na miasto z wieży telewizyjnej. Na dole: Ostra Brama, cmentarz na Rosie – grób matki Marszałka Piłsudskiego z Jego sercem, wejście do izby mickiewiczowskiego Konrada

Po powrocie z Wilna jeszcze parę atrakcji w Trokach. Przede wszystkim domki Karaimów. Zostali oni sprowadzeni na Litwę jeszcze przez księcia Witolda. Stanowili jego przyboczną gwardię. Uzdolnieni wojskowo, sumienni i wierni w służbie, byli jego żołnierzami i pomagali kontaktować się na przykład z Tatarami. Dziś w całej Litwie żyje ich mniej niż trzystu. Festyn, jak w każdą sobotę lata i kolacja w naszym hotelu.

Troki2
Uliczka Karaimów. Sobotni festyn na dziedzińcu Zamku. W hotelu przed wyjazdem